Metody asekuracji w lodzie i mikscie
Najpowszechniej stosowane do asekuracji w lodzie są śruby lodowe, wykonane z metalu(stal, tytan, dur-aluminium), gwintowane na zewnątrz rurki zakończone zębami i uchwytem. Śrubę oczywiście wkręca się w lód możliwie jak najgłębiej(fot. 1), jeśli lód jest twardy trzeba śrubę lekko wbić czekanomłotkiem aby złapał pierwszy skok gwintu. Zęby znacznie ułatwiają penetrację lodu i im jest ich więcej, tym lepiej (spotkać można śruby 3 - 6 zębne). Śruby lodowe są różnej długości(10 -22cm) i średnicy(1-3cm). Generalnie im śruba dłuższa, tym lepsza, chociaż gdy lód jest płytki lepiej użyć krótszej śruby niż skracać długą. Do lodu twardego lepsze są śruby o mniejszej średnicy, a do lodu miękkiego śruby o większej średnicy. Śrubę staramy się wkręcać prostopadle do powierzchni lodu (niektóre żródła zalecają wkręcanie śrub lekko od góry w dół, inne znowu odwrotnie z dołu ku górze, z powodu tych rozbieżności postanowiłem przedstawić wyniki wszystkich znanych mi testów wytrzymałości osadzenia śrub lodowych w osobnym artykule). Po wkręceniu śruby lodowej dobrze jest sprawdzić czy gwint trzyma i śruba samoistnie nie wypadnie. Lepsze odmiany śrub lodowych(np. 360° Grivela) są dodatkowo wyposażone w korbkę, która znacznie ułatwia i przyspiesza wkręcanie śruby(fot. 2). Gdy śruby nie da się wkręcić do końca, bo lód jest za płytki lub zbyt twardy, można ją skrócić zakładając na nią taśmę lub rep-sznura jak najbliżej powierzchni lodu aby zminimalizować efekt dźwigni(fot. 3). Technikę osadzania śrub lodowych na prowadzeniu opisano w jednym z ćwiczeń poradnika Grivela. Dobra śruba lodowa po wyłapaniu dłuższego lotu powinna się wygiąć pochłaniając część energii upadku.
Inną
metodą asekuracji w lodzie z wykorzystaniem śrub lodowych jest metoda
Abalakova( nie będę wnikał w genezę nazwy tej metody, choć odpowiada mi
jej lekko wschodni wydźwięk). Generalnie chodzi o wywiercenie w lodzie
dwóch otworów pod kątem schodzących się i przecinających w głebi lodu,
a następnie przewleczenie przez nie taśmy lub rep-sznura i zawiązanie
węzła. Prawda, że proste? Zapewniam, że jednak nie takie łatwe w wykonaniu.
Zakładanie abalakova należy ćwiczyć i moim zdaniem powinnobyć obowiązkowym
punktem szkolenia zimowego wspinania i asekuracji. Teraz trochę teorii
i doświadczeń. Do wykonania abalakova najlepiej uzyć długich(22cm) śrub
i wkręcić je prostopadle lub lekko od dołu ku górze w stosunku do powierzchni
lodu tak, aby po przecięciu się otworów powstałych z wykręcenia śrub kąt
między nimi wynosił od 60° do 120°(fot. 4 - 5). Do przewlecznia
taśmy lub rep-sznura wykorzystujemy jeden z przyrządów wykonanych firmowo(np.Grivel,
Charlet Moser) lub własnoręcznie wykonany ze szprychy rowerowej haczyk(fot.
6). Najlepiej wykorzystać taśmę rurową lub rep-sznur o grubości 6-8mm.
Po przewleczeniu tworzymy pętlę, którą wiązemy ulubionym przez siebie
węzłem(może być taśmowy, zderzakowy, ósemka)(fot. 7 - 8). Dobrze wykonany
abalakov w dobrym lodzie i z wytrzymałą taśmą lub rep-sznurem ma wytrzymałość
porównywalną z innymi metodami asekuracji(kości, friendy) i jest w pełni
bezpieczny! Po wykręceniu śruby z lodu koniecznie należy oczyścić jej
wnętrze z lodu, co znacznie ułatwi ponowne jej wkręcenie.
Burzliwy rozwój techniki i sprzętu do klasycznej wspinaczki zimowej pod koniec XX wieku spowodował, że zaczęto się wspinać nie tylko w litym lodzie ale również na delikatnych jego formach, na których nie można zastosować śrub lodowych. Zalodzone rysy i szczeliny skalne uniemożliwiają zastosowanie tradycyjnych metod asekuracji. W ten sposób wymyślono rozwiązanie będące hybrydowym skrzyżowaniem ostrza czekana i sky hooka(Hand hook CM, Spectre BD i Bulldog DMM), które doskonale sprawdza się w trudnych warunkach zapewniając minimum bezpieczeństwa. Ja bedę ten przyrząd nazywał hakiem lodowym. Nnajpierw lekko wbijamy ostrze czekana w lód, zalodzoną rysę, zamarznięte trawy, mchy i ziemię, a następnie w tak wykonanym otworze umieszczamy haka lodowego i dobijamy czekano-młotkiem jak najgłębiej się da(fot. 9). Ponieważ trudno ocenić wytrzymałość tak osadzonego haka lodowego powinno się go stosować tylko gdy nie można zastosować innej metody asekuracji i dlatego też dobrze jest zastosować dodatkowe zabezpieczenie w postaci absorbera energii(np. Shock absorber Charleta Petzla lub Ripstop DMM)(fot. 10). W ogóle polecam stosowanie absorberów energii na wszystkich niepewnych punktów asekuracyjnych jak np. skrócona śruba lodowa, hak czy nawet słaba kostka lub friend. Jak to działa? Najczęściej absorbery energii są wykonane ze specjalnie wielokrotnie zszytej taśmy.Pod wpływem obciążenia spowodowanego odpadnięciem szwy puszczają stopniowo pochłaniając energię, wyhamowując lot i zmniejszając obciążenie punktu asekuracyjnego nawet do 50%. Niestety absorbery są jednorazowego użytku(jak poduszka powietrzna w samochodzie) i po wyłapanym locie pozostaje z nich zwykła taśma.
Oprócz
wyżej omówionych metod asekuracji wspomnieć należy o metodach asekuracji
z wykorzystaniem śrub i igieł do trawy. Otóż ze względu na ich różnorodność
trudno wyróżnić jakieś rozwiązanie, które zaspokajałoby wszystkie potrzeby
związane z asekuracją w zamarzniętych trawach, mchu czy nawet ziemi. Po
prostu jedne lepiej sprawdzają się w jednych warunkach, inne w innych
warunkach. Generalnie jednak używa się ich podobnie, tzn. wbijając jak
najgłębiej się da, a gdy zajdzie potrzeba skracając nie do końca wbitą
śrubę lub igłę za pomocą taśmy lub repszura. Tutaj także obowiązuje zasada,
że używamy ich tylko i wyłącznie wtedy, kiedy nie da się założyć pewniejszego
punktu asekuracyjnego.
© 2004 Krakus |